Preselekcje do Eurowizji 2025
14 lutego o godzinie 20:45 na antenie TVP2 rozpocznie się Wielki Finał Polskich Kwalifikacji do Eurowizji. O tym, kto będzie reprezentował nas w konkursie, zadecydują wyłącznie widzowie. Na scenie swoje utwory wykona jedenaścioro kandydatów w kolejności:
1. Chrust – „Tempo”
2. Kuba Szmajkowski – „Pray”
3. Justyna Steczkowska – „Gaja”
4. Tynsky – „Miracle”
5. Daria Marx – „Let It Burn”
6. Swada x Niczos – „Lusterka”
7. Janusz Radek – „In Cosmic Mist”
8. Marien – „Can’t Hide”
9. Teo – „Immortal”
10. Sonia Maselik – „Rumours”
11. Dominik Dudek – „Hold the Light”
W mediach społecznościowych Telewizji Polskiej już od wczoraj można zobaczyć nagrania z prób poszczególnych kandydatów – tuż po nich Dziennik Eurowizyjny zorganizował sondaż, według którego członkowie facebookowej grupy ocenili, że najlepiej zaprezentował się folkowy zespół Chrust.
Elżbieta Zapendowska wskazuje faworytkę
Nie jest tajemnicą, że od początku na faworytkę wyrosła Justyna Steczkowska – już rok temu, kiedy przegrała jednym punktem z Luną, fani stali za nią murem. Tym razem również widać spore poparcie właśnie dla niej. Notowania bukmacherów także wskazują, że to właśnie ona ma największe szanse na wygranie preselekcje. Pozytywnie o Steczkowskiej wypowiedziała się Elżbieta Zapendowska, znana nauczycielka śpiewu, niegdyś jurorka „Must be the Music”. Tak w rozmowie z Pudelkiem skomentowała szanse wokalistki:
- Uważam, że koncert Eurowizji to bardzo specyficzne wydarzenie, które wymaga utworów zupełnie innych niż te, które mogłyby rywalizować na typowej liście przebojów. Tam chodzi o coś wyjątkowego, coś, co zrobi prawdziwe show. Znam pierwszą wersję utworu Justyny, ale jestem przekonana, że niezależnie od tego, co zaśpiewa, z pewnością stworzy niezapomniane widowisko. Ma ogromne doświadczenie, a to, co wykona, na pewno zostanie zapamiętane
