Poplista

1
Oskar Cyms Co noc
2
Lady Gaga Abracadabra
3
Wiktor Dyduła, Kasia Sienkiewicz Nie mówię tak, nie mówię nie

Co było grane?

21:42
Robert Miles Children
21:46
Blondie Maria
21:50
Doechii Anxiety

Prawda o serialu „W11 – Wydział Śledczy” wyszła na jaw po latach. „Poszliśmy do sądu”

„W11 – Wydział Śledczy” przez 10 lat był jednym z najpopularniejszych formatów w telewizji. W serialu kryminalnym grali prawdziwi policjanci. Niestety, plan miał też mroczną stronę. Joanna Zakrzewska (kiedyś Czechowska) zdradziła szczegóły toczącego się od 10 lat postępowania sądowego.
Aktorzy z „W11” walczą w sądzie o swoje prawa, fot. AKPA

„W 11 – Wydział Śledczy” – aktorzy w sądzie

„W11 – Wydział Śledczy” – serial kryminalny, który przez 10 lat cieszył się największą popularnością w polskiej telewizji. Widzowie z zapartym tchem śledzili sprawy rozwiązywane przez funkcjonariuszy z Krakowa. Na TVN emitowano również „Detektywów” i „Sędzię Annę Marię Wesołowską”, które czasami przeplatały się między sobą fabularnie. Atutem „W11” było również to, że grający tam aktorzy w rzeczywistości byli policjantami. Na ekranie występowali w parach:

Niestety format miał też mroczną stronę. Po zakończeniu emisji aktorzy wystąpili do sądu. Poszło o niewypłacone im ogromne sumy, które – zgodnie z prawem – powinni otrzymać. W jednym z ostatnich wywiadów Joanna Zakrzewska (kiedyś Czechowska) opowiedziała o szczegółach.

„Poszliśmy do sądu”

W rozmowie z Plejadą Joanna Zakrzewska, która w „W11 – Wydział Śledczy” występowała pod nazwiskiem Czechowska, wyjaśniła kulisy sporu aktorów ze stacją:

Walczymy o tantiemy, które ma nam wypłacić ZASP [Związek Artystów Scen Polskich], jako organizacja, która nas reprezentuje, z ryczałtu, który wypłaca im TVN. Interesujące jest to, że ZASP nie chciał nam wypłacić tych pieniędzy, pomimo tego, że ma spory procent za pośrednictwo.

Z informacji przekazanych przez Zakrzewską wynika, że razem z siedmioma kolegami i koleżankami z planu ubiegają się łącznie o 17 milionów złotych. Całą sytuację uważa za bardzo niesprawiedliwą:

„Powinni wypłacić nam dużo więcej pieniędzy, bo nasz program był w primetime [najlepszy czas antenowy] przez 10 lat. Nie mieliśmy z tego ani złotówki. Tantiemy dostawali wszyscy, łącznie z producentką, montażystami, reżyserami itd. Wszyscy je dostawali, tylko nie my, grający w serialu”.

- W osiem osób zdecydowaliśmy się pójść do sądu i częściowo po tej awanturze ZASP zaczął wypłacać, ale patrząc na zarobki formatu, to są zwykłe ochłapy, w dodatku na bazie tego, co oni sami sobie wymyślili w 2018 r., kiedy zmienili swoje wewnętrzne przepisy, według których należy nam się o wiele mniej niż wcześniej.

To jednak nie koniec. Joanna Zakrzewska wyjawiła, że po wejściu na drogę sądową drastycznie pogorszyły się relacje aktorów z TVN. Kiedy nadszedł moment reaktywacji programu „Detektywi”, wiele osób zastanawiało się, dlaczego na ekranie nie pojawili się chociażby Zakrzewska czy Sebastian Wątroba. Aktorka stawia sprawę jasno: stacja w ogóle nie dała im takich propozycji:

Osoby, które dziś widzowie mają przyjemność oglądać, to ci, którzy nie poszli do sądu z TVN-em i w związku z tym zostali zaproszeni do reaktywowanego programu.

Jak potoczyły się losy innych twarzy „W11 – Wydział Śledczy”? Zobaczcie, co słychać u Anny Palki:

Była twarzą „W11”. Mało kto wie, co działo się w jej życiu prywatnym
„W11 – Wydział Śledczy” to serial kryminalny, który był nadawany na TVN od 2004 do 2014 roku. Każdy odcinek stanowił odrębną sprawę rozwiązywaną przez krakowskich policjantów. Dużą rozpoznawalnością cieszyła się tam...

Polecamy

Więcej z kategorii: Show-biznes

Najchętniej czytane