Majka Jeżowska w „Tańcu z gwiazdami”
Majka Jeżowska wystąpiła w 15. edycji „Tańca z gwiazdami” i na tamten moment była najstarszą uczestniczką w historii polskiej wersji programu. Wraz z ogłoszeniem, że 64-latka także zawalczy o Kryształową Kulę, w sieci pojawiły się bardzo krzywdzące komentarze, w których część internautów pisała, że w formacie powinny brać udział młodsze osoby, a Jeżowska nie da sobie rady. Piosenkarka zapowiedziała, że udowodni im, jak bardzo się mylą i już w pierwszym odcinku pokazała, na co ją stać. Ostatecznie dotarła aż do półfinału.
W rozmowie z Mateuszem Opyrchałem Majka Jeżowska zaakcentowała, że nikt wtedy nie wierzył w to, że zajdzie aż tak daleko. Nawet ona sama przewidywała, że jej przygoda w programie zakończy się o wiele wcześniej. - Ja startowałam jako seniorka, jako najstarsza uczestniczka w historii „Tańca z gwiazdami” w Polsce. Wystarczy sprawdzić PESEL innych uczestniczek. Chciałam tylko pokazać światu i sobie, że fajnie się ruszam i jeszcze mam w sobie dużo energii, nie odpadnę jako pierwsza i nie będę miała zadyszki potem, jak się stoi tam przy stole jurorskim – mówiła.
Nikt mi nie dawał szansy, w sensie internauci - tacy, którzy generalnie tylko krytykują - takich było bardzo dużo, że powinna być specjalna edycja tańca z seniorami dla seniorów, po co się ta Jeżowska pcha, złamie nogę, odpadnie jako pierwsza, porażka i tak dalej. A ja zatańczyłam, proszę państwa, we wszystkich dziesięciu odcinkach. W dziewiątym odpadłam, czyli w półfinale i byłam bardzo blisko finału. Byłam już wykończona psychicznie i fizycznie tym wysiłkiem. Nie spodziewałam się, że moja przygoda z „Tańcem z gwiazdami” będzie taka długa. Naprawdę. Myślałam, że trzeci, czwarty, no piąty odcinek to jest maks – podkreśliła w RMF FM.
Dlaczego Majka Jeżowska wzięła udział w „Tańcu z gwiazdami”?
Majka Jeżowska wyjaśniła, że przyjęła propozycję od produkcji, aby udowodnić światu, że wiek to tylko liczba. Chciała złamać stereotypy o seniorkach i pokazać, że w tym wieku nadal można być bardzo sprawnym fizycznie i atrakcyjnym.
Dlatego zgodziłam się wziąć udział w tym programie, żeby zadać kłam, że to, że się ma taki, a nie inny PESEL, to nie znaczy, że trzeba zrezygnować z życia, że się jest jakimś niedołężnym, że się jest babcią na kanapie. Jestem babcią, mam cudowną, ponad 3-letnią wnuczkę, za którą biegam, z którą muszę skakać na trampolinie, z którą tańczę i tak dalej. I to nie znaczy, że babcia nie może być seksowną kobietą, która ma fajne ciało i fajnie się rusza. Ja chciałam to udowodnić i na szczęście mi się udało.
„Taniec z gwiazdami”. Żugajki głosowały na Majkę Jeżowską
Jeżowska zwróciła się również do wszystkich, którzy w nią wierzyli i jej kibicowali. Ujawniła, że wiadomości pisały do niej nawet fanki Julii Żugaj, które również na nią głosowały.
Chciałam podziękować wszystkim tym, którzy na mnie głosowali i wierzyli we mnie i którzy naprawdę autentycznie byli przekonani, że ja powinnam zdobyć Kryształową Kulę. Byłam naprawdę oszołomiona i wzruszona ilością głosów i ilością cudownych wiadomości, które do mnie płynęły z całego kraju. I to zarówno od dojrzałych osób, jak i od dzieciaków, które były tak zwanymi żugajkami, a w skrytości głosowały na mnie i kontaktowały się ze mną. To było piękne. To mi pokazało, że naprawdę bycie fajnym nie ma wieku – mówiła w RMF FM.