Tomasz Jakubiak nie żyje
30 kwietnia media obiegła wiadomość, która pogrążyła fanów Tomasza Jakubiaka oraz całą branżę w żałobie. Lubiany kucharz i gwiazdor programów telewizyjnych, m.in. tych z serii „MasterChef”, zmarł w wieku 41 lat po walce z chorobą nowotworową. Przed śmiercią leczył się w Atenach. „Odszedł (…) ukochany tata, mąż, kucharz i człowiek, którego serce biło dla innych – w domu, przy stole, w codzienności. Jego odejście zostawiło pustkę, której nie da się opisać słowami” – przekazali jego najbliżsi.
Joanna Jakubiak zabrała głos
Walkę Tomasza Jakubiaka śledziła cała Polska. W czasie zmagań z chorobą kucharz mógł liczyć na bezgraniczne wsparcie żony Anastazji oraz urodzonego w 2020 roku syna, również Tomasza, a także m.in. siostry Joanny. Ta pożegnała go w swoich mediach społecznościowych, dodając na Instagramie czarno-białe zdjęcie i krótki oraz jednocześnie niezwykle poruszający podpis: „Braciszku”.
1 maja siostra Tomasza Jakubiaka zamieściła na swoim profilu również krótkie oświadczenie, w którym zwróciła się do wszystkich, którzy w ostatnim czasie okazali ich rodzinie wsparcie. „Drodzy – jestem, czytam. Widzimy wasze wsparcie, słowa, ciepło i otuchę” – napisała, dodając:
To, co niosło nas wszystkich w ostatnich tygodniach – tysiące modlitw, i teraz przynosi ukojenie.
W zamieszczonym na Instagramie komunikacie podkreśliła także, że jej brat odszedł otoczony osobami, które były mu najdroższe. „Chcę, żebyście wiedzieli, że byliśmy z Tomkiem do samego końca. Odszedł otulony naszą miłością. Mój brat całe życie był w podróży. I w tę ostatnią zabrał nas ze sobą” – poinformowała.