Liam Payne zginął tragicznie. Wokalista nie zostawił testamentu
16 października 2024 roku Liam Payne, były członek zespołu One Direction, zginął po upadku z balkonu hotelowego w Buenos Aires. Miał 31 lat. Jak wykazały późniejsze raporty toksykologiczne, w jego organizmie znajdowały się alkohol, antydepresanty i substancje psychoaktywne. Okoliczności tragedii budziły wiele pytań, jednak sprawa karna wobec kilku osób została ostatecznie umorzona.
Jak wynika z ujawnionych w maju 2025 roku dokumentów sądowych, artysta nie pozostawił po sobie testamentu. Jego majątek, po spłaceniu zobowiązań i długów, szacowany jest na ponad 24 miliony funtów (około 121 milionów złotych).
Do kogo trafi gigantyczny spadek po Liamie Payne’ie?
W przypadku braku testamentu, zgodnie z przepisami obowiązującymi w Anglii i Walii, majątek osoby zmarłej dziedziczą w pierwszej kolejności małżonek lub małżonka, a następnie dzieci. Liam Payne nie był żonaty, ale miał syna Beara ze swoją byłą partnerką, Cheryl Tweedy.
Cheryl Tweedy, znana również wcześniej jako Cheryl Cole, to brytyjska piosenkarka, autorka tekstów i osobowość telewizyjna. Zdobyła popularność w 2002 roku jako członkini popularnego w Wielkiej Brytanii girlsbandu Girls Aloud. Po zakończeniu działalności zespołu Cheryl rozpoczęła z sukcesem karierę solową. Była również jurorką w programie „The X Factor”, gdzie poznała Payne’a. Cheryl i Liam byli parą w latach 2016–2018 i wspólnie wychowywali syna Beara, który przyszedł na świat w marcu 2017 roku.
Kto zarządza majątkiem Payne’a?
Zgodnie z oficjalnymi dokumentami sądowymi, majątkiem Liama Payne’a zarządzać będzie właśnie matka jego syna, Cheryl Tweedy. Współadministratorem spadku jest także prawnik specjalizujący się w branży muzycznej, Richard Mark Bray. Oboje mają obecnie ograniczone uprawnienia i nie mogą jeszcze rozporządzać całością majątku, ale to oni będą odpowiadać za jego podział i zabezpieczenie interesów spadkobiercy.
Cała fortuna dla syna
Wszystko wskazuje na to, że cały majątek Liama Payne’a trafi do jego ośmioletniego syna Beara. Pieniądze zostaną najprawdopodobniej zdeponowane w funduszu powierniczym, do którego Bear uzyska dostęp po osiągnięciu pełnoletności. Cheryl Tweedy, jako matka i administratorka, będzie zarządzać tym funduszem w imieniu syna.
Choć Payne nie zostawił formalnej ostatniej woli, z relacji osób z jego otoczenia wynika, że chciał zabezpieczyć przyszłość Beara. Jego bliscy twierdzą, że wokalista „zawsze chciał dla syna dobrze” – także pod względem finansowym.
Co z ostatnią partnerką Payne’a? Kate Cassidy bez prawa do spadku
Ostatnią partnerką Liama Payne’a była Kate Cassidy. Para była w związku aż do śmierci muzyka i – jak sama Cassidy przyznała – planowała ślub. Niestety, bez testamentu i bez formalnych więzów prawnych, zgodnie z brytyjskim prawem, Cassidy nie ma prawa do majątku zmarłego. Media informują, że 25-latka nie została nawet wymieniona w dokumentach sądowych jako osoba uprawniona do zarządzania majątkiem Payne’a. W efekcie, mimo bliskiej relacji z artystą, Kate Cassidy nie otrzyma żadnej części jego fortuny.
- Nie żyje słynny polski DJ. „Ciało znaleziono w samochodzie”
- Jest nekrolog Tomka Jakubiaka. „Wygrałeś piękne życie”
- Beckhamowie „mają już dość zachowania syna”. Brooklyn zrywa kontakt z rodziną
- Córka ikony show-biznesu w sukni swojej mamy sprzed 21 lat. Uhonorowała pamięć zmarłej matki
- Partnerka Liama Payne’a zdradza szczegóły ich ostatniej rozmowy, tuż przed tragiczną śmiercią wokalisty