Meryl Streep o pracy z Clintem Eastwoodem. „Najbardziej onieśmielający z mężczyzn”
Film „The Bridges of Madison County” z 1995 roku to opowieść o nieoczekiwanej miłości, która rozkwita między Francescą Johnson, graną przez Meryl Streep, a Robertem Kincaidem, w którego wcielił się Clint Eastwood. Ta piękna historia rozgrywająca się na tle malowniczych krajobrazów, pobiła serca widzów na całym świecie.
Meryl Streep ujawniła po latach
Meryl Streep, opowiadając o pracy z Eastwoodem, przytoczyła anegdotę ze sceny kłótni w kuchni, która ujawniła niezwykłe podejście Clinta do aktorstwa i reżyserii.
Clint był mężczyzną, który był najbardziej onieśmielający ze wszystkich innych mężczyzn. Nie z powodu tego, co robił, ale z powodu tego, czego nie robił. Nie wykonywał żadnych zbędnych gestów. Nigdy nie podnosił głosu, poza jednym razem. Jest instynktownym, bezwysiłkowym filmowcem – wspominała.
Clint Eastwood, mimo wieku (95 lat), nie zwalnia tempa. Jego najnowszy film, thriller prawniczy „Jury No. 2”, miał premierę w serwisie Movistar Plus+ w czerwcu tego roku. Z kolei Meryl Streep, po zakończeniu zdjęć do „Only Murders in Building 5”, szykuje się do powrotu w roli Mirandy Priestly w „The Devil Wears Prada 2”, a także do udziału w remake'u „The Chronicles of Narnia” w reżyserii Grety Gerwig.
Źródło: elle.com