Takie słowa Zeliszewskiego po konflikcie z Cugowskim. „Jutro mogę wyjść na scenę”

W ubiegłym tygodniu ogromne poruszenie w sieci wywołał wpis Tomasza Zeliszewskiego, lidera Budki Suflera. Perkusista w ostry sposób skomentował zachowanie Krzysztofa Cugowskiego. Teraz ponownie nawiązał do konfliktu i wyciągnął rękę na zgodę.
Takie słowa Zeliszewskiego po konflikcie z Cugowskim. „Jutro mogę wyjść na scenę”, fot. East News

Konflikt w Budce Suflera

Przypomnijmy: 7 sierpnia na profilu Budki Suflera na Facebooku pojawił się obszerny wpis autorstwa lidera zespołu, Tomasza Zeliszewskiego. W ostrych słowach zwrócił się do byłego wokalisty grupy, Krzysztofa Cugowskiego. Sprawa dotyczyła kwestii wykorzystania utworu „Jest taki samotny dom” w nadchodzącym filmie „Zamach na papieża”. Muzyk miał zablokować wykorzystanie oficjalnej ścieżki dźwiękowej zaznaczając, że zezwala tylko na odtworzenie swojego solowego wykonania. Skomentował też, że piosenka nie jest związana z Budką Suflera, co rozwścieczyło Zeliszewskiego. Nakreślił on sytuację ze swojej strony, oskarżył Cugowskiego o szantaż i przypomniał, że utwór jest jednym z największych hitów grupy, a skomponował go nieżyjący już Romuald Lipko. Cały wpis z komentarzem znajdziecie tutaj:

Lider Budki Suflera ostro do Cugowskiego. „Przekroczyłeś granice wszystkiego”
Tomasz Zeliszewski, perkusista i lider Budki Suflera, nie przebierał w słowach pod adresem Krzysztofa Cugowskiego. Muzyk w obszernym wpisie w mediach społecznościowych podsumował zachowanie byłego wokalisty zespołu. Punktem zapalnym okazał...

Zeliszewski chce się pogodzić

W najnowszej rozmowie z Plejadą, Tomasz Zeliszewski ponownie zabrał głos w sprawie konfliktu z Krzysztofem Cugowskim. Przyznał, że wpis bardzo dużo go kosztował i dziś nie wycofuje się ze swoich słów. Jest mu przykro, że kwestia autorstwa utworu, która nigdy nie była sprawą dyskusyjną, została użyta jako broń przeciwko dziedzictwu zespołu:

Przecież ta kapela stworzyła i mnie, i jego, i nas wszystkich. Dlatego wymachiwanie swoim autorstwem w sprawach, które są wymierzone przeciwko nam, które blokują i szkodzą zespołowi, uważam za nieuzasadnione. To jest przykre i smutne


Tomasz Zeliszewski powiedział jednak, że nie zamierza trwać w konflikcie z Krzysztofem Cugowskim. Chce się pogodzić – zaproponował mu wspólny koncert, z którego dochód przeznaczony zostanie na cele charytatywne:

Nie chcę chować urazy, wolę pamiętać dobre rzeczy. Krzysztofie, gramy za darmo na Narodowym? Pytam ja, zespół oraz 3,5 mln ludzi.

„Jeśli koncert będzie biletowany, możemy przeznaczyć cały dochód na dowolny szczytny cel. Na przykład na akcję prowadzoną przez panią Annę Dymną, którą od wielu lat znam i szanuję – zarówno ją samą, jak i jej działalność. Proszę bardzo, oświadczam: nie mam z tym żadnego problemu. Jutro mogę wyjść na scenę z Krzyśkiem. To nie jest mój wróg”.

Czytaj dalej: