„Taniec z gwiazdami”. Jeleniewska i Jeschke myśleli, że nie zatańczą mazura
Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke od pierwszego odcinka „Tańca z gwiazdami” zaskakiwali nie tylko widzów, ale i jurorów „Tańca z gwiazdami”. Para wielokrotnie otrzymywała maksymalną liczbę punktów za występy i mogło się wydawać, że nie ma takiej choreografii, z którą by sobie nie poradzili.
Po finale porozmawialiśmy z Marią Jeleniewską i Jackiem Jeschke. Która choreografia była dla nich tak trudna, że myśleli już, że nie uda im się jej zatańczyć? Jednogłośnie wskazali mazura, za którego ostatecznie jurorzy przyznali im 38 punktów. Taniec ludowy, choć wygląda na prosty, wcale taki nie jest. Zwyciężczyni 16. edycji „Tańca z gwiazdami” wyznała, że dużo z twego powodu płakała i była już zrezygnowana.
Mazur. Dwa pierwsze dni były pełne łez, zmęczenia i takiego poddania się, bo to się wydaje bardzo proste i wygląda bardzo prosto, mało spektakularnie, a jak trzeba wejść w ten rytm i jeden krok jest powtarzalny przez cały układ, to jednak jest to o wiele trudniejsze, żeby nie zgubić rytmu, żeby to wszystko pracowało, wyglądało przede wszystkim płynnie – tłumaczyli dla RMF FM.
Tańce ludowe w „TzG”. Jeschke nie krył zaskoczenia
Tańce ludowe były ogromnym wyzwaniem nie tylko dla uczestników, ale i partnerujących im tancerzy, którzy również musieli uczyć się ich od podstaw. Jacek Jeschke nie krył swojego zaskoczenia faktem, jak surowo jurorzy oceniali te występy.
Te tańce ludowe były tak wypunktowane przez jury i naszego choreografa, że sam byłem w szoku i sam się trochę zestresowałem jak słyszałem na początku jak punktują Filipa, który jak dla mnie tańczył tego krakowiaka naprawdę bardzo dobrze. (…) Wiadomo, że można znaleźć jakieś niedociągnięcia, ale nie myślałem, że w „Tańcu z gwiazdami” będziemy się tego doszukiwać – mówił jakiś czas temu w rozmowie z portalem Jastrząb Post.
