Trudny czas u Katarzyny Skrzyneckiej
Katarzyna Skrzynecka od kilkunastu lat jest żoną Marcina Łopuckiego, z którym ma już prawie 14-letnią córkę Alikię. Sportowiec ma także córkę Paulę z poprzedniego związku, która także jest częścią ich rodziny. Ostatnio przechodzili przez trudne chwile, bo musieli pogodzić się z bolesną stratą. W kwietniu aktorka poinformowała o śmierci ich ukochanego cocker spaniela imieniem Lovi.
„Bardzo go kochaliśmy. A on nas. Miał dobre i szczęśliwe pieskowe życie pełne miłości. Dzięki dobrej opiece weterynaryjnej, dobrze działającym lekom onkologicznym i naświetlaniom, żył prawie dwa lata dłużej niż mógłby. Pogodny, radosny i bez bólu. Jeśli macie psy, które kochacie i medycyna daje wam szansę: zawalczyć lub odpuścić – nigdy się nie poddawajcie, bo zawsze warto ratować i walczyć o jeszcze trochę dobrego życia. Oczywiście pod warunkiem, że bez bólu i cierpienia” – pisała wtedy Skrzynecka.
U Katarzyny Skrzyneckiej znów radość
Teraz, w Dzień Psa, Skrzynecka niespodziewanie podzieliła się na Instagramie zdjęciami, do których zapozowała z bliskimi oraz gromadką szczeniaków cocker spaniela. Z rodziną wybrała się do hodowli, z której pochodził m.in. właśnie nieodżałowany Lovi. „Ten futrzaty baby-boom to pieskowe lovisie z majowych narodzin. (…) Ciąg dalszy tego cudownego merdania ogonem nastąpi szczęśliwie niebawem” – napisała pod obszerną galerią zdjęć.
Wkrótce profil gwiazdy zalała fala komentarzy. Nie tylko fani, ale i znajomi z branży zaczęli zastanawiać się, czy słowa gwiazdy oznaczają, że jej rodzina znów powiększy się o czworonoga. „Będziecie mieli nowego maluszka?” – zapytała wprost aktorka Anna Korcz. Odpowiedź Skrzyneckiej nie pozostawiła wątpliwości.
Niebawem – potwierdziła z niekrytą radością.