Prawda o małżeństwie Krzysztofa Ibisza wyszła na jaw. Żona zmieniła nazwisko

Trzecia żona Krzysztofa Ibisza znów zaczęła posługiwać się panieńskim nazwiskiem, co wywołało falę spekulacji o problemach w związku gwiazdora Polsatu. Prezenter w końcu przerwał milczenie. Jego komentarz nie zostawił złudzeń.
Ibisz nie zostawił wątpliwości ws. swojego małżeństwa, fot. TRICOLORS/East News

Żona Krzysztofa Ibisza zmieniła nazwisko

Krzysztof Ibisz dotąd trzykrotnie się żenił. Z Anną Zejdler doczekał się syna Maksymiliana, z Anną Nowak-Ibisz ma zaś syna Vincenta. Od 2021 roku prezenter jest mężem Joanny Kudzbalskiej, obecnie lekarki, a kiedyś uczestniczki „Top Model”. Wspólnie wychowują dwoje dzieci – syna Borysa i córkę Mię, która przyszła na świat pod koniec ubiegłego roku.

Joanna Ibisz prężnie działa w mediach społecznościowych. Na Instagramie prowadzi swój profil lekarski, na którym ostatnio zaszła zmiana, która mocno zaniepokoiła fanów gospodarza „Awantury o kasę”, „Dancing with the Stars. Tańca z gwiazdami” i „Halo, tu Polsat”. Żona prezentera ponownie zaczęła przedstawiać się tam panieńskim nazwiskiem. Po pewnym czasie to po mężu jednak wróciło.

Ibisz wyznał prawdę o swoim małżeństwie

Jeden z portali postanowił skontaktować się z Krzysztofem Ibiszem i dowiedzieć się u źródła, co było powodem niespodziewanej decyzji jego żony. Jak wyjaśnił prezenter, była ona podyktowana chęcią uniezależnienia się. Joanna nie chce być bowiem oceniana przez pryzmat nazwiska znanego męża.

Asia ostatnie lata poświęciła przede wszystkim na realizowanie się jako mama. Ten piękny czas i opieka nad naszymi dziećmi nie wyczerpują jednak jej ambicji. Już wkrótce chce wrócić do pracy na większych obrotach, czemu mocno kibicuję i trzymam za to kciuki. Asia chce budować swoją zawodową markę na własnych zasadach i pod własnym nazwiskiem, by uniknąć niesprawiedliwych ocen czy komentarzy. Stąd te zmiany na Instagramie” – przekazał Pudelkowi gwiazdor Polsatu.

Ibisz dodał, że razem z żoną nie sądzili, że zmiana nazwiska w mediach społecznościowych wywoła tak duże poruszenie i sprowokuje plotki o kryzysie. W wiadomości podpisanej również imieniem Joanny skwitował: „Nie sądziliśmy, że takie rzeczy mogą zwrócić czyjąkolwiek uwagę i, przyznam, że bardzo nas to rozbawiło. Jak każda inna para, zwłaszcza opiekująca się dwójką tak małych dzieci, miewamy gorsze i lepsze dni, na pewno nie jesteśmy idealni. Ale zapewniam, że wszystko u nas dobrze i już nie możemy się doczekać rodzinnych wakacji, na które wyruszamy już niedługo. To nasze pierwsze lato we czwórkę, więc to będzie wyjątkowy czas”.

Czytaj dalej: