Wypadek na planie „Ninja vs. Ninja”
Jesienią telewizja Polsat pokaże nowy sezon programu „Ninja vs. Ninja”. To kontynuacja projektu „Ninja Warrior Polska”, w którym uczestnicy pokonują trudny tor przeszkód. Prowadzącymi show są Jerzy Mielewski i Łukasz „Juras” Jurkowski. Przed kamerami nie pojawi się za to Karolina Gilon, która wcześniej także dopingowała uczestników.
Podczas nagrań doszło do dramatycznego wypadku. Albert „Brudny” Lorenz trafił do szpitala po tym, jak uszkodził sobie kręgosłup. Konieczna była operacja.
Niestety złamanie kręgosłupa, odcinka lędźwiowego – tłumaczył tuż przed zabiegiem.
Pod koniec lipca Lorenz wyszedł już ze szpitalnej placówki, a na Instagramie informuje, jak się czuje. W jednym z najnowszych wpisów uczestnik „Ninja vs. Ninja” zdradził, że czeka go kolejny zabieg.
Albert „Brudny” Lorenz o swoim stanie zdrowia
Albert „Brudny” Lorenz zamieścił na Instagramie relację, w której pokazał ranę. W krótkim komentarzu podkreślił, że przed nim kolejna ingerencja lekarska:
Szwy wyciągnięte... Szkoda tylko, że za kilka miesięcy znów trzeba będzie kroić to samo miejsce.
Tuż po tym, jak w mediach pojawiły się doniesienia o wypadku, głos zabrali przedstawiciele stacji. Monika Pawłowska – w wypowiedzi dla „Super Expressu” podkreśliła, że Albert Lorenz natychmiast otrzymał pomoc medyczną. Jest również objęty ubezpieczeniem, które pokrywa wszelkie koszty:
„Zawodnik, który uległ kontuzji w trakcie nagrań ‘Ninja vs Nija’, startował w programie już kolejny raz i doskonale znał wszelkie zasady. Po niefortunnym upadku natychmiast został objęty opieką medyczną na miejscu i przewieziony karetką do szpitala. Produkcja programu jest w stałym kontakcie z zawodnikiem i nie pozostawia go bez wsparcia (…)”.
Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule poniżej.