Dramat aktora „Korony królów”. Pożar w Ząbkach zabrał mu wszystko

W jednej chwili stracili dorobek życia. Filip Milczarski, aktor znany z popularnych seriali, i jego żona zostali bez dachu nad głową po tragicznym pożarze w Ząbkach. Teraz walczą o powrót do normalności i proszą o wsparcie.
Adam Burakowski/East News/TVP

Kilka dni temu w podwarszawskich Ząbkach rozegrał się dramat, który na zawsze odmienił życie setek mieszkańców. Ogień pojawił się na poddaszu jednego z bloków i błyskawicznie rozprzestrzenił się na dwa sąsiednie budynki. W ciągu kilku godzin ponad 200 mieszkań zostało doszczętnie zniszczonych, a setki osób straciły dach nad głową. Wśród poszkodowanych znalazł się Filip Milczarski – aktor znany z takich seriali jak „Korona królów”, „Leśniczówka” czy „O mnie się nie martw”. Razem z żoną wprowadził się do wymarzonego mieszkania zaledwie półtora roku temu. Dziś nie mają już nic.

Jesteśmy młodym małżeństwem. To było nasze pierwsze wymarzone mieszkanie, do którego wprowadziliśmy się zaledwie 1,5 roku temu i które świeżo wyremontowaliśmy. To był dom, w którym każdy gość czuł się proszony i chciany.

- piszą w zbiórce założonej na pomagam.pl.

Fatalne skutki pożaru w Ząbkach. Policja publikuje zdjęcia z wnętrza bloku

Bez dachu nad głową i bez wsparcia

Filip Milczarski nie ukrywa rozgoryczenia. Razem z żoną tymczasowo zamieszkali u rodziny, ale to rozwiązanie na krótką metę. Ich sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że mieszkanie, które stracili, było kupione na kredyt.

Bank zadeklarował nam miesiąc wakacji kredytowych, ale to tylko chwilowa ulga. Nasze zobowiązania wzrosną, a my będziemy płacić za mieszkanie, w którym nie możemy mieszkać.

– tłumaczy Milczarski.

Zbiórka na nowe życie

W obliczu tragedii i braku wsparcia ze strony instytucji, Milczarscy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Na platformie pomagam.pl uruchomili zbiórkę pieniędzy. Zebrane środki mają pomóc im stanąć na nogi – wynająć mieszkanie, zabezpieczyć najpotrzebniejsze rzeczy, pokryć koszty transportu i, jeśli będzie to możliwe, przeprowadzić remont zniszczonego lokum. „Na ten moment trudno oszacować realne potrzeby, ale każda złotówka się liczy” – apelują w opisie zbiórki.

Pomoc dla wszystkich poszkodowanych

Milczarscy podkreślają, że jeśli uda im się zebrać więcej środków, niż będą potrzebować, przekażą niewykorzystane pieniądze innym poszkodowanym w pożarze lub przeznaczą je na cele charytatywne. Do apelu o pomoc dołączyła także Zuzanna Bernat, córka znanej aktorki Beaty Kawki, która również zachęca do wsparcia ofiar pożaru.

Czytaj dalej: